Rozróżnia się dwa rodzaje owoców męczennicy - mniejsze, w kolorze fioletowym, i większe, koloru pomarańczowego, zwane granadillą. Wewnątrz owoców znajdziemy dziesiątki nasion, oblepionych galaretowatym miąższem. Oczyszczenie ich jest zabiegiem dla osób cierpliwych.
Oczywiście najlepiej jest wysiać nasiona zaraz po wyjęciu ich z owocu. Kiełkowanie powinno nastąpić po około 10 dniach. Ale można je też wysuszyć i odłożyć na później.
Z moich doświadczeń wynika, że najszybciej kiełkują nasiona w doniczce przykrytej folią lub plastikową butelką. Najwidoczniej najlepiej czują się w ciepłym i stale wilgotnym podłożu.
Młode siewki marakui |
Moje marakuje rosły szybko. Roślinki najszybszy wzrost notowały nocą. Po kolejnych kilku dniach wyglądały już tak:
Lasek małych męczennic |
Z kilkunastu siewek wybrałem tylko kilka najsilniejszych i rozsadziłem po dwie do doniczki. Marakuje lubią dużo pić, trzeba je podlewać co 2-3 dni. Raz w tygodniu nawożę je biohumusem. Jeszcze nie widać, aby wykształcały się "wąsy" charakterystyczne dla pnączy. Na razie męczennice są mocne i stabilne, nie wymagają podparcia.
Marakuje w obecnym stanie |
Potwierdzeniem na to, że roślinki dobrze się czują jest wypuszczanie młodych listków :)
Nowy listek jest już w drodze |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz