wtorek, 19 sierpnia 2014

Nashi - wysiew, uprawa

Nashi (pyrus pyrifolia) nazywane też gruszką japońską pochodzi z Dalekiego Wschodu. Wyglądem i smakiem rzeczywiście przypomina gruszkę, a dokładniej krzyżówkę gruszki z jabłkiem.

Owoce nashi mają około 10 cm długości. Ich miąższ jest kruchy i bardzo soczysty. W gnieździe nasiennym znajduje się kilka nasion, które łatwo kiełkują w temperaturze około 20 stopni.

Ostatnio w supermarketach pojawiło się sporo tych owoców, co wskazuje na to, że robią się coraz bardziej popularne. Ja kupiłem nashi na początku czerwca, lecz owoc był jeszcze twardy i potrzebował kilku dni aby dojrzeć. Po przekrojeniu wyglądał tak:

Nashi po przekrojeniu

Jeszcze przed zjedzeniem gruszki oczyściłem kilka nasion z miąższu i zawinąłem je w wilgotny ręcznik papierowy, który włożyłem do plastikowego pojemnika. Pierwsze nasiona wykiełkowały już po 2 dniach.

Śledząc rozwój nashi zauważyłem że młode siewki bardzo nie lubią stale wilgotnej ziemi. Straciłem przez to dwie sadzonki - zgniły im korzenie. Na początku warto przesuszać podłoże, a podlewanie ograniczyć do minimum. Dzięki temu sadzonki lepiej rozwiną i wzmocnią swoje korzenie, wpuszczając je głębiej w doniczkę w poszukiwaniu wody. 

Po kilku tygodniach można rozpocząć nawożenie organicznym nawozem. Ja stosuję biohumus, który świetnie się sprawdza i jest bardzo wydajny. Należy jednak pamiętać, aby nie wlewać nawozu w suche podłoże, szczególnie przy młodych roślinach - może spalić korzenie.

Moje nashi w obecnym stanie prezentuje się następująco:

Nashi w obecnym stanie

Rośnie powoli, ale wygląda zdrowo. Co jakiś czas wypuszcza nowy listek. Mam nadzieję że na wiosnę wystrzeli w górę :)


1 komentarz:

  1. z niecierpliwością czekam na dalsze przygody z owocami z Japonii! :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty