Witam wszystkich! Dziś chciałbym przedstawić małe wiosenne podsumowanie dla moich czerymoi, w których doniczce pojawił się nowy lokator:
|
Trzecia siewka czerymoi |
Osobnik po prawej stronie to też oczywiście czerymoja, która widocznie miała ochotę dłużej poczekać na kiełkowanie (jej sąsiedzi zrobili to już 5 miesięcy temu). To dla mnie spora niespodzianka. Prędzej spodziewałbym się rozkładu nasiona niż aktywacji po takim czasie. No ale nie od dziś wiadomo, że natura potrafi zaskakiwać:)
|
Obie rośliny rosną w identycznych warunkach. Nie wszyscy są równi... |
|
Pierwsze liście |
Ponieważ czerymoje w naturze są dość wysokimi drzewami, dlatego już niedługo czeka je przesadzenie do większych, osobnych doniczek. Warto o tym pamiętać, w przeciwnym razie rośliny mogą być narażone na stres wynikający z ograniczonego miejsca na rozwój systemu korzeniowego.
Mimo swego egzotycznego pochodzenia, czerymoja nie sprawiła mi do tej pory żadnych kłopotów. Rośnie powoli, ale wygląda zdrowo. Co jakiś czas wypuszcza młode listki, a niedobory światła wydają jej się niegroźne. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić jej uprawę osobom, które nie mają idealnych warunków dla roślin egzotycznych:)